Droga do niepodległej Polski – cz.III

SCENA POLITYCZNA II RZECZYPOSPOLITEJ

Poszczególne nurty ideowe tworzyły swoje ugrupowania polityczne we wszystkich trzech zaborach. W czasie I wojny światowej prowadziły one względnie nieskrępowaną działalność, a od 1918 r. połączyły się w ugrupowania ogólnopolskie, powstały również nowe stronnictwa. Na stosunki między poszczególnymi partiami wpływały nie tylko różnice ideowe i programowe, ale również spory z czasów funkcjonowania w ramach państw zaborczych i odmienna ocena działalności na rzecz niepodległości Polski w czasie I wojny światowej. Była to jedna z głównych przyczyn wzajemnej niechęci piłsudczyków i narodowych demokratów. Natomiast większość stronnictw łączyło akceptowanie ustroju demokracji parlamentarnej. Do polskiej sceny politycznej okresu międzywojennego trudno zastosować typowy podział na prawicę, lewicę i centrum. Piłsudczycy starali się łączyć w swoich szeregach różne nurty ideowe. Liczne i bardzo zróżnicowane programowo partie istniały wśród mniejszości narodowych. Odrębną pozycję zajmowali komuniści, którzy zwalczali demokrację i dążyli do wprowadzenia w Polsce systemu rządów totalitarnych na wzór bolszewicki.

Prawicę zdominowała narodowa demokracja, która w styczniu 1919 r. połączyła stronnictwa działające w trzech zaborach pod zwierzchnictwem tajnej Ligi Narodowej w Związek Ludowo- Narodowy. Wśród czołowych działaczy narodowych znaleźli się- oprócz mającego najwyższy autorytet Romana Dmowskiego – m.in. Stanisław Grabski, Marian Seyda.

Narodowcy mieli największe wpływy wśród polskiego drobnomieszczaństwa, kupców, rzemieślników i inteligencji (w tym młodzieży akademickiej) oraz na niektórych obszarach wiejskich. Marginalne znaczenie polityczne mieli konserwatyści, mimo że dysponowali znacznymi środkami finansowymi i silnym zapleczem intelektualnym oraz opiniotwórczą prasą, co czasami pozwalało im wpływać na bieżące życie polityczne. Centrum tworzyło Polskie Stronnictwo Ludowe „Piast”, którym kierował Wincenty Witos oraz kilka ugrupowań chrześcijańsko- demokratycznych- m.in. Stronnictwo Chrześcijańskiej Demokracji. W „Piaście” do czołowych działaczy należeli Maciej Rataj, Jan Dąbski i Władysław Kiernik. Stronnictwo reprezentowało zamożniejszych chłopów. Najsilniejsze wpływy miało na ziemiach należących wcześniej do zaboru austriackiego. Główny cel programowy tej partii stanowiło przeprowadzenie reformy rolnej.

Czołowym politykiem polskiej chadecji był Wojciech Korfanty. Ugrupowania chadeckie cieszyły się poparciem przede wszystkim w zachodniej części kraju.

Wojciech Korfanty

 Lewicę reprezentowały Polska Partia Socjalistyczna i Polskie Stronnictwo Ludowe „Wyzwolenie” (drugie ze stronnictw chłopskich). PPS powstała wiosną 1919 r. w wyniku zjednoczenia partii socjalistycznych z trzech zaborów. Działała w środowisku miejskim i przemysłowym- wśród robotników i inteligencji, miał duże wpływy w ruchu zawodowym. Do czołowych polityków partii należeli Ignacy Daszyński, Mieczysław Niedziałkowski, Kazimierz Pużak, Jędrzej Moraczewski.

PSL „Wyzwolenie” powołali do życia w 1915 r. działacze chłopscy pochodzący z Królestwa Polskiego, m.in. Kazimierz Bagiński, Stanisław Thugutt. W odróżnieniu od „Piasta” najwięcej zwolenników mieli wśród uboższych chłopów, parobków i robotników rolnych, głównie na ziemiach dawnego zaboru rosyjskiego.

Specyficzne środowisko polityczne tworzyli piłsudczycy. Decydujące znaczenie miał dla nich nie program polityczny, lecz niekwestionowany autorytet Józefa Piłsudskiego oraz przynależność do organizacji niepodległościowych z czasów I wojny światowej- Legionów Polskich i POW (Polskiej Organizacji Wojskowej). Ideologię polityczną zastępowano mało precyzyjnym hasłem pracy obywatelskiej dla państwa. Piłsudczycy przez dłuższy czas nie stworzyli własnego ugrupowania politycznego- prowadzili działalność w innych partiach, głównie w PPS, PSL „Wyzwolenie”. Dopiero przed wyborami do sejmu II kadencji w 1928 r. powołali Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem (BBWR). Podkreślali, że nie była to partia polityczna, ale związek pracy dla państwa we wszystkich dziedzinach życia społecznego. W BBWR były reprezentowane różne nurty ideowo-polityczne. Wśród przywódców obozu piłsudczykowskiego , nazywanego również sanacyjnym, znaleźli się prezes BBWR Walery Sławek, Kazimierz Świtalski, Józef Beck i Janusz Jędrzejewicz.

Piłsudczycy, tworząc BBWR, sadzili, że pod hasłem pracy dla państwa uda się skupić nawet zwalczające się środowiska polityczne. W rzeczywistości o przystąpieniu do Bloku często decydował oportunizm i chęć znalezienia się w obozie sprawującym władzę. Po śmierci Piłsudskiego program pracy dla państwa okazał się niewystarczający, a piłsudczycy zaczęli przejmować idee programowe narodowych demokratów. W odróżnieniu od innych partii obóz piłsudczykowski konsekwentnie domagał się wzmocnienia władzy wykonawczej i ograniczenia roli sejmu oraz uniezależnienia spraw wojskowych i polityki zagranicznej od parlamentu. Doprowadziło to jednak do zwalczania demokracji parlamentarnej, a następnie do zastąpienia jej ustrojem autorytarnym.

KSZTAŁTOWANIE USTROJU II RZECZYPOSPOLITEJ

 26 stycznia 1919 r. odbyły się wybory do Sejmu Ustawodawczego. W momencie wyborów nie wszystkie ziemie polskie znajdowały się pod władzą Piłsudskiego i rządu. Początkowo głosowali tylko mieszkańcy części Królestwa Polskiego, w lutym- Suwalszczyzny, w czerwcu- Wielkopolski, w lipcu – Białostocczyzny. Do sejmu dokooptowano również posłów, którzy wcześniej zasiadali w parlamencie austriackim i niemieckim. Zdecydowane zwycięstwo w wyborach odniósł Związek Ludowo- Narodowy reprezentujący narodowych demokratów. Dalsze miejsca zajęły partie ludowe- PSL „Piast” i PSL „Wyzwolenie” oraz PPS, ugrupowania centrowe i mniejszości narodowe. Głównym celem Sejmu Ustawodawczego było uchwalenie konstytucji.

Naczelnik Państwa Józef Piłsudski otwiera pierwsze posiedzenie Sejmu Ustawodawczego. 10 lutego 1919

20 lutego 1919 r. wprowadzono tzw. małą konstytucję. Na jej mocy najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej był Naczelnik Państwa, którym pozostał Piłsudski. Powoływał on rząd w porozumieniu z sejmem, przed którym- wraz z rządem- był odpowiedzialny. Wykonywał uchwały sejmowe, w sprawach wojska i polityki zagranicznej zachowywał jednak samodzielność.

Uchwała Sejmu z 20 lutego 1919 o powierzeniu Józefowi Piłsudskiemu dalszego sprawowania urzędu Naczelnika Państwa

KONSTYTUCJA
MARCOWA

Jednym z najważniejszych zadań Sejmu Ustawodawczego było przyjęcie ustawy zasadniczej- konstytucji. W licznych projektach zgadzano się co do republikańskiej formy rządów, zasady, że jedynym źródłem władzy jest naród, prymatu parlamentu wśród władz państwowych i wprowadzenia rozbudowanego kodeksu praw obywatelskich. Podczas szczegółowej dyskusji ujawniły się różnice poglądów w kwestii zachowania drugiej izby parlamentu- senatu,, którego nie chcieli socjaliści i PSL „Wyzwolenie”, zakresu swobód obywatelskich i praw mniejszości narodowych, roli Kościoła katolickiego w państwie, procedury wyboru prezydenta i jego kompetencji. W ostatnim wypadku swoją koncepcję przeforsowała prawica. Obawiając się, że na prezydenta zostanie wybrany Piłsudski, ograniczyła kompetencje głowy państwa do funkcji reprezentacyjnych. Posłowie w obronie swoich racji wykazywali się często dużą determinacją.

17 marca 1921 r. sejm jednogłośnie uchwalił konstytucję, nazwaną później marcową, wzorowaną na rozwiązaniach konstytucyjnych Republiki Francuskiej. Polska była państwem demokratycznym, w którym wprowadzono trójpodział władz. Władzę wykonawczą sprawował prezydent i rząd; władzę ustawodawczą- parlament złożony z dwóch izb: sejmu i senatu, wybieranych co pięć lat według ordynacji pięcioprzymiotnikowej; władzę sądowniczą- niezawisłe sądy. Prezydent, wybierany na siedmioletnią kadencję przez Zgromadzenie Narodowe (połączone izby parlamentu), miał bardzo ograniczone kompetencje. Powoływał wprawdzie rząd, ale o jego składzie decydowała większość parlamentarna. Główną rolę w sprawowaniu władzy odgrywał sejm, który dysponował wyłącznie inicjatywą ustawodawczą, stanowił prawo i uchwalał budżet państwa. Od sejmu faktycznie zależało powołanie rządu i jego kontrola.

W konstytucji zawarto obszerny katalog praw i wolności obywatelskich, m.in. wolności słowa, zgromadzeń i stowarzyszeń, gwarantowanych niezależnie od płci, pochodzenia społecznego, wyznania i narodowości, a także prawa socjalne pracowników. Ustawę zasadniczą mogła zmienić większość sejmowa- 2/3 posłów; rewizji konstytucji mógł również dokonać sejm następnej kadencji większością 3/5 głosów.

Pozytywną stroną konstytucji marcowej było wprowadzenie demokratycznych rządów (o charakterze parlamentarno – gabinetowym), które reprezentowały całe społeczeństwo, oraz rozbudowanego kodeksu praw obywatelskich. Słabością- przewaga sejmu nad rządem poprzez uzależnienie kolejnych gabinetów od chwiejnych i często przypadkowych koalicji. Prowadziło to do podporządkowania władzy wykonawczej parlamentowi i do krytykowanego później przez same partie polityczne „sejmowładztwa”. Przedmiotem sporów była również zależność od sejmu Wojska Polskiego, co było szczególnie źle oceniane przez marszałka Józefa Piłsudskiego.

ZABÓJSTWO
PIERWSZEGO PREZYDENTA RZECZYPOSPOLITEJ

Wybory do sejmu I kadencji odbyły się 5 listopada 1922r., a do senatu tydzień później. Frekwencja wyniosła prawie 68%- najwyższa była w województwach pomorskim i poznańskim, gdzie przekroczyła 85%. Najmniej osób, wskutek bojkotu ukraińskiego, głosowało w województwach tarnopolskim (32%) i stanisławowskim (35%). Zwycięstwo w wyborach odniosła koalicja Związku Ludowo- Narodowego z chadeckim Chrześcijańskim Związkiem Jedności Narodowej, która uzyskała blisko 37% głosów i 163 mandaty; w senacie wynik ten był jeszcze wyższy. Drugie miejsce zajął Blok Mniejszości (89 mandatów), a kolejne PSL „Wyzwolenie” (48 mandatów) i PPS (41 mandatów). Marszałkiem sejmu został ludowiec Maciej Rataj, a marszałkiem senatu- narodowiec Wojciech Trąmpczyński.

Najważniejszym zadaniem parlamentu przed przystąpieniem do pracy ustawodawczej był wybór prezydenta. Piłsudski nie zgodził się kandydować. Decyzję uzasadniał ograniczonymi kompetencjami konstytucyjnymi, które uniemożliwiały głowie państwa rzeczywiste sprawowanie władzy. Wybory odbyły się 9 grudnia 1922r. Spośród kilku kandydatów największe szanse miał, jak się zdawało, dyplomata i były członek Komitetu Narodowego Polskiego Maurycy Zamoyski, zgłoszony przez narodowców i chadeków.

W kolejnych turach głosowania pokonał kandydatów wysuniętych przez PPS, Blok Mniejszości i PSL „Piast”. W decydującym starciu zmierzył się z mało znanym, zgłoszonym w ostatniej chwili przez PSL „Wyzwolenie” Gabrielem Narutowiczem. Prawica liczyła, że posłowie PSL „Piast” nie zagłosują na kandydata konkurencyjnego „Wyzwolenia”, popieranego ponadto przez Blok Mniejszości. Chłopi jednak nie mogli poprzeć największego posiadacza ziemskiego w kraju i oddali swój głos na Narutowicza.

Wybór ten okazał się niemożliwy do zaakceptowania przez Chrześcijański Związek Jedności Narodowej. Prawica narodowa i chrześcijańskie centrum odmówiły współpracy z Narutowiczem w jakiejkolwiek formie i rozpętały niemającą precedensu agresywną kampanię przeciw prezydentowi. Posłowie i senatorowie Związku oświadczyli, że Narutowicz został narzucony głosami obcych narodowości, co naród polski odczuwa jako ciężką zniewagę; uznali również, że o wyborze prezydenta mogą decydować jedynie Polacy, nie zwracając uwagi na to, że było to niezgodne z konstytucją. Narutowicza nazywano elektem żydowskim, a poseł ks. Kazimierz Lutosławski pytał publicznie: „Jak śmieli Żydzi narzucić Polakom swojego kandydata?”. W prasie narodowej pojawiały się oszczercze artykuły, w których pisano m.in., że Narutowicz nie ma związków z Polską i źle mówi po polsku. Podkreślano, że jest człowiekiem niewierzącym. Wysyłano mu anonimy z wyzwiskami i groźbami, a także truciznę w pudełkach z napisem „na zdrowie”.  W Warszawie przeciw prezydentowi zorganizowano demonstrację, którą poparł m.in. gen. Józef Haller. Były dowódca Armii Błękitnej oświadczył, że trzeba walczyć z sytuacją powstałą w wyniku narzucenia Polsce- przez obce i wrogie narodowości- prezydenta. 11 grudnia tłum zwolenników narodowej demokracji usiłował nie dopuścić do zaprzysiężenia Narutowicza. Dorożka z prezydentem, któremu odmówili towarzyszenia wyżsi urzędnicy państwowi z premierem Julianem Nowakiem na czele, została obrzucona- oprócz obelg- grudami śniegu i błota. Znieważono wielu posłów i senatorów, którzy zdążyli na uroczystość zaprzysiężenia, w tym nestora polskiej lewicy niepodległościowej, zesłańca syberyjskiego, dziewięćdziesięcioletniego Bolesława Limanowskiego. Warszawa stała się widownią walk między zwolennikami socjalistów, broniącymi swoich parlamentarzystów, a ich prawicowymi przeciwnikami, przy całkowitej bierności policji. W atmosferze stworzonej przez ugrupowania prawicowe prezydent został zamordowany 16 grudnia 1922r. w warszawskiej Zachęcie przez Eligiusza Niewiadomskiego- malarza i zwolennika narodowej demokracji. Niewiadomski oświadczył później w czasie procesu, że gdyby prezydentem został Piłsudski, to on padły ofiarą zamachu.

Zabójstwo prezydenta Narutowicza i atmosfera, która do niego doprowadziła, dowodziły braku zrozumienia dla demokracji, rządzącej się umiarkowaniem w opiniach, tolerancją wobec innych przekonań politycznych i dążeniem do kompromisu w rozstrzyganiu konfliktów politycznych w imię dobra całego społeczeństwa. Wprowadzenie przemocy jako metody rozwiązywania politycznych sporów zaostrzyło podziały pomiędzy poszczególnymi ugrupowaniami. Jednak morderstwo głowy państwa wywołało tak silny szok, że nowy rząd gen. Władysława Sikorskiego szybko przywrócił porządek w kraju. Cztery dni później- 22 grudnia- po śmierci Narutowicza popierające go ugrupowania parlamentarne wybrały na prezydenta Stanisława Wojciechowskiego. W pierwszej połowie 1923 r. prawica podjęła rozmowy z PSL „Piast”, które miały doprowadzić do utworzenia większości parlamentarnej gwarantującej istnienie stabilnego rządu. 17 maja 1923 r. zawarto porozumienie o powołaniu koalicji rządzącej, nazwane „paktem lanckorońskim” od Lanckorony, miejsca podpisania umowy. Szefem nowego gabinetu został Witos. Najpoważniejszą konsekwencją powstania rządu, nazwanego przez opozycję pogardliwie „Chjeno – Piastem”, było ustąpienie marszałka Piłsudskiego ze wszystkich sprawowanych funkcji wojskowych, w tym szefa Sztabu Generalnego WP. Były Naczelnik Państwa uzasadnił swoją decyzję, publicznie stwierdzając, że nie będzie bronił ludzi moralnie odpowiedzialnych za śmierć prezydenta Narutowicza.

Rząd Wincentego Witosa

PRZEWRÓT MAJOWY

Genezy zamachu majowego trzeba poszukiwać już w 1925 r. W listopadzie 1925r. podał się do dymisji rząd Władysława Grabskiego, z powodu przejściowych, jak się później okazało, problemów gospodarczych, które doprowadziły do wzrostu bezrobocia i spadku produkcji rolnej. Zbiegło się to z porażką dyplomatyczną, jaką dla Polski były postanowienia konferencji w Locarno. Sytuację komplikowały również dobre stosunki między Niemcami a ZSRS. W 1926 r. oba państwa przedłużyły pakt z Rapallo. Wypadki te obserwował mieszkający w Sulejówku pod Warszawą Józef Piłsudski. Marszałek Polski nie stał się osobą prywatną. Wypowiadał się publicznie na temat bieżących wydarzeń, krytykował politykę zagraniczną władz oraz podporządkowanie wojska sejmowi; ugrupowaniom parlamentarnym zarzucał przedkładanie interesów partyjnych nad dobro państwa. Utrzymywał dobre kontakty z dawnymi legionistami, wśród których cieszył się wielkim autorytetem, niespotykanym w dziejach polskiego życia politycznego. Żył z rodziną w bardzo skromnych warunkach materialnych. Utrzymywał się wyłącznie z odczytów, a pensję marszałkowską przekazywał na potrzeby Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie. Jego pogarda dla pieniądza i bezinteresowność, bardzo rzadko spotykane w sferze publicznej, budziły powszechny szacunek społeczny.

Na początku maja 1926 r. upadł rząd Aleksandra Skrzyńskiego. W ciągu kilku dni podjęto dziewięć nieudanych prób utworzenia kolejnego gabinetu. 10 maja na czele nowego rządu stanął Wincenty Witos. W przeddzień objęcia władzy udzielił wywiadu prasowego, w którym m.in. prowokacyjnie podważył autorytet marszałka Piłsudskiego w Wojsku Polskim. Powstanie rządu Witosa spowodowało poważny kryzys polityczny. Ugrupowania lewicowe uznały to za reaktywowanie rządów znienawidzonej „Chjeny”. Gabinet Witosa nazwały prowokacją wobec ludzi uczciwych, zakałą i zgubą Polski. Wkrótce w oświadczeniu klubów parlamentarnych PSL „Wyzwolenie” i PPS w ocenie rządu użyto określeń- krwawy, sprzedajny i rząd hańby narodowej. W wywiadzie Piłsudski skrytykował Witosa, a partiom tworzącym koalicję rządową zarzucił dzielenie Polski na „szmatki” i demoralizowanie wojska. Mówił, że wojsko i polityka zagraniczna mają fundamentalne znaczenie dla bytu państwa, dlatego muszą pozostać niezależne od chwiejnych koalicji parlamentarnych. Na polecenie premiera uniemożliwiono publikację wywiadu z Piłsudskim. Jeszcze tego samego dnia wieczorem piłsudczycy zaczęli manifestować w Warszawie pod hasłem powrotu Marszałka do wojska.

11 maja 1926 r. odchodzący ze stanowiska minister spraw wojskowych gen. Lucjan Żeligowski zarządził manewry w Rembertowie pod Warszawą, a dowództwo nad gromadzącym się tam wojskiem powierzył Piłsudskiemu. Zebranymi oddziałami dowodzili oficerowie oddani Marszałkowi. Kiedy nowy minister rozkazał im wrócić do koszar – odmówili.

12 maja 1926 r. z tymi wojskami Piłsudski zajął Pragę. Marszałek chciał spotkać się z prezydentem Wojciechowskim i wyjaśnić krytykowane przez siebie sprawy, przede wszystkim kwestię zwierzchnictwa nad wojskiem. Po południu na moście Poniatowskiego doszło do rozmowy- podczas krótkiej wymiany zdań prezydent Wojciechowski zażądał od marszałka Piłsudskiego dochodzenia swoich pretensji zgodnie z prawem.

Dwaj starzy przyjaciele, w końcu XIX w. Wspólnie kierujący PPS i wspólnie marzący o niepodległej Polsce, nie osiągnęli porozumienia. Piłsudski, który sądził, że demonstracja wojskowa przyniesie natychmiastowy skutek, wrócił na Pragę i nie podjął żadnych decyzji. Wkrótce w rejonie mostu Kierbedzia przy placu Zamkowym doszło jednak między wojskami rządowymi a piłsudczykami do wymiany strzałów, która przerodziła się w trzydniowe walki. Do zbrojnego rozstrzygnięcia dążyły obie strony. Piłsudczycy nie mieli możliwości już odwrotu. Rząd w swojej deklaracji uznał zwolenników Marszałka za szaleńców, którzy targnęli się na majestat Ojczyzny i skalali ręce bratnią krwią. Wyrazem determinacji w dążeniu do stłumienia buntu przeciw legalnym władzom był rozkaz dowódcy wojsk rządowych: „Starać się dostać w swe ręce przywódców ruchu, nie oszczędzając ich życia”.

Do zaciętych zmagań doszło 13 maja. Wojska rządowe, nie licząc się z możliwymi ofiarami wśród ludności cywilnej, użyły lotnictwa i zbombardowały pozycje zamachowców przy placu Saskim. Piłsudskiego poparły ugrupowania lewicowe, a PPS wezwała do strajku powszechnego i uniemożliwienia transportu wojsk rządowych do stolicy.

14 maja prezydent Wojciechowski, premier Witos oraz ministrowie opuścili Belweder i udali się do Wilanowa. Tam następnego dnia podali się do dymisji, wbrew presji wyższych wojskowych, którzy uważali, że należy kontynuować walkę. Prezydent odrzucił tę możliwość, przekonany, że konflikt może przerodzić się w wojnę domową. W wyniku walk w Warszawie około 400 osób poniosło śmierć, a około 1000 zostało rannych- ofiary były także wśród ludności cywilnej.

Piłsudski i jego zwolennicy uważali, że w Polsce należy przeprowadzić sanację- czyli uzdrowić sytuację w państwie, przeciwdziałając partyjniactwu (uznawaniu za pierwszorzędne interesów partyjnych zamiast ogólnospołecznych), korupcji i rozkradaniu państwa przez polityków. Dlatego okres rządów Józefa Piłsudskiego, a później jego następców, nazwano sanacyjnym. Piłsudczycy uważali, że Polską powinna rządzić elita wywodząca się z tych, którzy wywalczyli niepodległość- a więc przede wszystkim piłsudczyków z ich dowódcą na czele. Opowiadali się za autorytarnym sposobem sprawowania władzy, którego istotą było zastrzeżenie decyzji w najwyższych sprawach państwowych dla marszałka Piłsudskiego. Z czasem doprowadziło to do ograniczenia demokracji i praw obywatelskich, a samo określenie sanacja nabrało charakteru pejoratywnego. Ubezwłasnowolniało również samych piłsudczyków, ograniczających własną rolę do realizacji polityki Marszałka.

Po dymisji prezydenta Wojciechowskiego i rządu Witosa władzę tymczasowo objął marszałek sejmu Maciej Rataj, który powierzył misję tworzenia rządu Kazimierzowi Bartlowi. Piłsudski objął stanowisko ministra spraw wojskowych, które sprawował do śmierci. 31 maja 1926 r. parlament- w pierwszej turze głosowania, bez żadnych nacisków zewnętrznych i zgodnie z konstytucją- wybrał Piłsudskiego na prezydenta. Nie przyjął on tego stanowiska, uzasadniając to, podobnie jak wcześniej, ograniczonymi kompetencjami głowy państwa. Wskazał jednak innego kandydata – Ignacego Mościckiego, wybitnego chemika, profesora Politechniki we Lwowie, który został wkrótce wybrany na prezydenta. Pierwsze decyzje Piłsudskiego dotyczyły wzmocnienia władzy wykonawczej. 2 sierpnia 1926r. wprowadzono nowelizację konstytucji (tzw. nowelę sierpniową).

Prezydent otrzymał prawo wydawania dekretów z mocą ustawy w przerwach między kolejnymi sesjami sejmu oraz rozwiązania parlamentu przed zakończeniem kadencji. Pierwszy dekret prezydenta dotyczył organizacji sił zbrojnych Rzeczypospolitej. Powołano Generalny Inspektorat Sił Zbrojnych – GISZ, na którego czele stanął marszałek Piłsudski. Generalny inspektor sił zbrojnych miał został w razie wybuchu wojny Naczelnym Wodzem WP. Podlegał prezydentowi i był niezależny od rządu i parlamentu.

W marcu 1928 r. odbyły się kolejne wybory parlamentarne. Były one swego rodzaju sprawdzianem poparcia dla rządów Piłsudskiego. Frekwencja wynosiła 78%, zwyciężył utworzony przez piłsudczyków Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem, który zdobył blisko trzecią część mandatów w sejmie i ponad 40% w senacie. Mimo, że stał się najsilniejszym ugrupowaniem w parlamencie, nie miał większości, która stanowiłaby stabilne zaplecze rządu, nie było też partii, z którą BBWR mógłby współrządzić.

W sejmie II kadencji szybko doszło do konfliktu między rządem i BBWR a innymi ugrupowaniami. Opozycja oskarżyła ministra skarbu o nadużycia budżetowe – wykorzystanie bez zgody parlamentu nadwyżek uzyskanych przez rząd. Pieniądze te wydano na wojsko i zabezpieczenie przed skutkami klęsk żywiołowych oraz – co było głównym przedmiotem krytyki – na kampanię BBWR.

Pod koniec 1928 r. ugrupowania lewicowe i centrolewicowe zawarły porozumienie polityczne w celu obrony demokracji i przeciwdziałania ograniczaniu roli sejmu. W odpowiedzi rząd zaczął szykanować polityków opozycji. Skłoniło to lewicę i centrum do ściślejszej współpracy i powołania we wrześniu 1929 r. porozumienia o nazwie Centrolew. W jego skład weszły m.in. PPS i PSL „Wyzwolenie”, a z partii centrowych – ugrupowania chrześcijańsko – demokratyczne oraz PSL „Piast” z Witosem na czele, którego trzy lata wcześniej lewica brutalnie zwalczała. Po kongresie Centrolewu w czerwcu 1930 r. w Krakowie, na którym zapowiedziano „walkę z dyktaturą Józefa Piłsudskiego” i zażądano ustąpienia prezydenta Mościckiego, szefem rządu został sam Marszałek, a prezydent wkrótce rozwiązał parlament.

Zanim doszło do kolejnych wyborów, w nocy z 9 na 10 września 1930 r. władze aresztowały bez nakazu sądowego czołowych polityków i byłych posłów Centrolewu, w tym Wincentego Witosa; dwa tygodnie później aresztowano Wojciecha Korfantego. Zostali oni uwięzieni w twierdzy w Brześciu nad Bugiem. W następnych tygodniach aresztowano blisko pięć tysięcy innych działaczy opozycji centrolewicowej. Represje miały pozbawić Centrolew przywódców i sterroryzować opozycję przed zbliżającym się głosowaniem. Aresztowania brzeskie wzbudziły liczne protesty w społeczeństwie polskim. W takiej atmosferze odbyły się wybory nazwane „brzeskimi”. BBWR uzyskał 55% mandatów w sejmie, a w senacie przewaga Bloku była jeszcze większa. Parlament wybrany w takich okolicznościach stracił na znaczeniu.

Epilogiem aresztowań brzeskich z 1930 r. był proces, zakończony w Warszawie w styczniu 1932 r. politykom opozycji postawiono wiele zarzutów, począwszy od oskarżeń o wzywanie do niepokojów społecznych i nieposłuszeństwa wobec władz, skończywszy na sprawach natury kryminalnej. W stosunku do przedstawionych zarzutów wyroki były niewspółmiernie niskie – od 2 do 3 lat pozbawienia wolności. Witos i Korfanty uniknęli więzienia i udali się na emigrację polityczną.

KONSTYTUCJA KWIETNIOWA

Jednym z głównych celów politycznych obozu rządzącego było wprowadzenie nowej konstytucji. Opozycja w proteście przeciw ograniczaniu demokracji bojkotowała każdą dyskusję na ten temat. Okoliczności wprowadzenia ustawy zasadniczej były kontrowersyjne. Posłowie z BBWR uchwalili projekt przez aklamację jako nową konstytucję, którą prezydent podpisał 23 kwietnia 1935 r.

Nowa konstytucja, nazwana kwietniową, całkowicie zmieniała zakres władzy prezydenta, który odtąd był odpowiedzialny tylko „przed Bogiem i historią” i wyposażony w szerokie prerogatywy. Stał się m.in. zwierzchnikiem sił zbrojnych (z prawem mianowania Naczelnego Wodza), rządu, sejmu i senatu (z prawem weta wobec ustaw i rozwiązania parlamentu), sądownictwa. Prezydenta wybierano w głosowaniu powszechnym spośród dwóch kandydatów- jednego zgłoszonego przez Zgromadzenie Elektorów i drugiego wskazanego przez ustępującego prezydenta. Znacznie ograniczono rolę sejmu, m.in. w kwestii kontroli rządu oraz immunitetu poselskiego, okrojono także prawa polityczne obywateli. Parlament stanowił prawo, uchwalał budżet i ratyfikował umowy z innymi państwami; każda ustawa musiała jednak uzyskać podpis prezydenta. Znacznie zwiększono kompetencje senatu i jego marszałka, który przewodził Zgromadzeniu Elektorów i Zgromadzeniu Narodowemu oraz pełnił funkcję zastępcy prezydenta.

PREZYDENCI II RZECZYPOSPOLITEJ – GABRIEL NARUTOWICZ
(1885 – 1922)

Gabriel Narutowicz

Urodził się 17 marca 1865 roku w Telszach na Żmudzi. Pochodził ze żmudzkiej szlachty. Wcześnie został osierocony przez ojca, uczestnika powstania styczniowego. Ciężar jego wychowania przejęła matka, kobieta wykształcona, która wywarła duży wpływ na poglądy młodego Gabriela. Po ukończeniu gimnazjum w Lipawie na Łotwie Narutowicz podjął studia na Wydziale Matematyczno – Fizycznym uniwersytetu w Petersburgu, ale z powodu choroby musiał je przerwać. Wiele lat spędził w Szwajcarii, gdzie studiował na politechnice w Zurychu. W 1895 roku objął stanowisko szefa sekcji regulacji Renu, zyskał on także sławę jako pionier elektryfikacji Szwajcarii. Kierował budową hydroelektrowni we Włoszech i Hiszpanii. W 1907 roku został profesorem w katedrze budownictwa wodnego na politechnice w Zurychu. Był również członkiem szwajcarskiej komisji gospodarki wodnej. W 1915 roku został przewodniczącym międzynarodowej komisji regulacji Renu. We wrześniu 1919 roku, na zaproszenie polskiego rządu, przybył do kraju, gdzie aktywnie zaangażował się w odbudowę państwa polskiego. W 1920 roku objął tekę ministra robót publicznych, funkcję tę pełnił jeszcze trzy razy. Narutowicz pełnił również funkcję ministra spraw zagranicznych. Jako szef dyplomacji za ważne dla Polski cele uznawał umocnienie stosunków z Rumunią oraz zbliżenie z Rosją Sowiecką na polu gospodarczym.

Wysunięcie w grudniu jego kandydatury na prezydenta było dla niego dużym zaskoczeniem. Początkowo zamierzał odmówić, jednak ostatecznie przyjął propozycję złożoną mu przez działaczy PSL „Wyzwolenie”.

PREZYDENCI II RZECZYPOSPOLITEJ – STANISŁAW WOJCIECHOWSKI
(1869 – 1953)

Stanisław Wojciechowski

Urodził się w roku 1869 w Kaliszu, w zubożałej, nie posiadającej już majątku ziemskiego, rodzinie szlacheckiej. Studiował na Uniwersytecie Warszawskim. Był członkiem tajnych, antyrosyjskich organizacji, m.in. Centralizacji Związku Młodzieży Polskiej „Zet”. Należał do założycieli Polskiej Partii Socjalistycznej (PPS). Po rewolucji 1905 roku Stanisław Wojciechowski poniechał pracy w PPS. Zaangażował się w działalność w ruchu spółdzielczym. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości po I wojnie światowej, w latach 1919-1920 był ministrem spraw wewnętrznych. Należał do Polskiego Stronnictwa Ludowego „Piast”. 20 grudnia 1922 r., po zabójstwie prezydenta Gabriela Narutowicza, Zgromadzenie Narodowe wybrało Stanisława Wojciechowskiego na nową głowę państwa. W orędziu do narodu, wygłoszonym zaraz po wyborze, nawiązał do tragicznej śmierci poprzednika: „Ponury cień padł na odradzającą się państwowość polską, na moralne podstawy naszego życia zbiorowego. Nienawiść wytwarza niepokój i nieład, rujnuje życie rodzin i państwa(…). W imieniu Rzeczypospolitej wołam do Was, Obywatele: skłaniajcie się do zgody w sprawach dobra powszechnego, ona jest pierwszym warunkiem wiernego wykonania ustawy konstytucyjnej, uzdrowienia gospodarczego i wychowania obywateli godnych imienia polskiego” – apelował Wojciechowski.

PREZYDENCI II RZECZYPOSPOLITEJ – IGNACY MOŚCICKI
(1867 – 1946)

Ignacy Mościcki

Urodził się 1 grudnia 1867 r. w Mierzanowie k. Ciechanowa w rodzinie ziemiańskiej. W latach 1887-91 studiował chemię na politechnice w Rydze. Po krótkim pobycie w kraju, zagrożony aresztowaniem w związku z nielegalnym produkowaniem materiałów wybuchowych i przygotowywaniem zamachu na generał-gubernatora Hurkę, emigrował w 1892 r. przez Berlin do Londynu. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, obok pracy naukowej, zajął się organizowaniem polskiego przemysłu chemicznego. Rok 1926 stał się punktem zwrotnym w życiu Mościckiego. Jeszcze przed przewrotem majowym angażował się w działalność tzw. demokratycznej inteligencji. Po dokonaniu zbrojnego zamachu stanu w maju 1926 r. Piłsudski wysunął jego kandydaturę na prezydenta RP. Zgromadzenie Narodowe powierzyło mu ten urząd większością głosów 1 czerwca 1926 r. Jako prezydent realizował linię polityczną Piłsudskiego. W 1933 r. został wybrany przez Zgromadzenie Narodowe na drugą kadencję. Po śmierci Piłsudskiego w 1935 r. Mościcki stanął na czele grupy polityków zwanej zamkową, która rywalizowała o władzę z grupą popierającą Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego.

17 września 1939 r. wspólnie z rządem i Naczelnym Wodzem przekroczył granicę polsko – rumuńską i został internowany przez władze rumuńskie. Mając na celu zachowanie ciągłości istnienia i działania struktur państwowych prezydent Mościcki na podstawie art. 13 Konstytucji kwietniowej z 1935 r. zdecydował się na ustąpienie ze swego urzędu i wyznaczył jako swego następcę Władysława Raczkiewicza.

MARSZAŁEK SEJMU MACIEJ RATAJ
(1884 – 1940)

Maciej Rataj

Urodził się 19 lutego 1884 r. we wsi Chłopy niedaleko Lwowa. W 1896 r. został uczniem IV Gimnazjum we Lwowie. Już w czasie gimnazjum angażował się w prace kółek samokształceniowych. W okresie studenckim został członkiem Polskiego Stronnictwa Ludowego. Po rozłamie w PSL, który nastąpił w grudniu 1913 r., stanął po stronie Wincentego Witosa. Od 1914 r. był członkiem PSL „Piast”. We wrześniu 1918 r. przeniósł się do Zamościa, gdzie związał się z PSL „Wyzwolenie”. W krótkim czasie stał się jednym z liderów PSL „Wyzwolenie” w regionie. 26 stycznia 1919 r. został wybrany posłem do Sejmu Ustawodawczego z listy PSL „Wyzwolenie”. W wyborach parlamentarnych w listopadzie 1922 r. uzyskał mandat poselski kandydując z listy PSL „Piast”. 1 grudnia 1922 r. dzięki wsparciu prawicy wybrany został marszałkiem Sejmu.

Po zabójstwie prezydenta Gabriela Narutowicza 16 grudnia 1922 r. zgodnie z Konstytucją Marcową jako marszałek Sejmu przejął obowiązki głowy państwa. Władzę prezydencką 20 grudnia przekazał wybranemu przez Zgromadzenie Narodowe Stanisławowi Wojciechowskiemu. W czasie zbrojnego zamachu stanu, którego dokonał Józef Piłsudski, Maciej Rataj ponownie stanął na czele państwa. 14 maja 1926 r. ustępujący prezydent Stanisław Wojciechowski przekazał mu uprawnienia Prezydenta Rzeczypospolitej. Obowiązki te pełnił do 4 czerwca, kiedy to władzę prezydencką przejął od niego wybrany przez Zgromadzenie Narodowe na ten urząd Ignacy Mościcki, popierany przez J. Piłsudskiego, a także samego M. Rataja.

Po zamachu majowym, wobec coraz częstych ataków J. Piłsudskiego na parlament, starał się bronić jego niezależności. W wyborach parlamentarnych w marcu 1928 r. uzyskał ponownie mandat poselski.